
Small talk, czyli angielska uprzejmość i sztuka mówienia między słowami
Dobra znajomość języka to nie tylko szerokie słownictwo i perfekcyjna gramatyka. To także świadomość istnienia związanych z nim norm kulturowych i niuansów, które sprawiają, że czasami możemy błędnie zrozumieć przekaz – albo zostać odebranym jako… gbur.
Język angielski jest w swej naturze znacznie mniej bezpośredni niż polski, a jego kultura komunikacyjna oparta jest na łagodzeniu przekazu, unikaniu konfrontacji i okazywaniu uprzejmości nawet w trudnych rozmowach.
Anglicy bardzo cenią sobie small talk – czyli "rozmowę o niczym", która służy głównie budowaniu relacji, zaś brytyjska uprzejmość objawia się też w częstym używaniu wykrzyknika „sorry”, nawet jeśli… nie ma za co przepraszać. Na przykład, gdy ktoś przypadkiem cię trąci w metrze, z dużą dozą prawdopodobieństwa usłyszysz „Sorry!”, nawet jeśli to ty wpadłeś na niego ...
Z polskiej perspektywy angielski może się wydawać sztucznie uprzejmy i nieco „naokoło”. Ale z brytyjskiej – polska bezpośredniość może uchodzić za niegrzeczną, obcesową lub nieprofesjonalną. A ponieważ komunikacja to znacznie więcej niż tylko słowa, warto wiedzieć, jak mówić, by uniknąć nieprzyjemnych wpadek!
That's interesting – To interesujące czy Totalna bzdura?
Kiedy Polak mówi wprost: „To bez sensu” – Brytyjczyk powie raczej: „That’s interesting”. Gdy Polak prosi: „Przesuń się”, Anglik zapyta: „Would you mind moving just a little bit, please?” Grzeczność, czyli politeness w języku angielskim to coś znacznie więcej niż dodanie magicznego „please”. To cały system językowych i kulturowych strategii, służący temu, by okazać szacunek i empatię, nie urazić rozmówcy, złagodzić krytykę oraz utrzymać dobre relacje towarzyskie i zawodowe. Dlatego Brytyjczycy stosują liczne wyrażenia, które… nie zawsze znaczą to, co mogłyby sugerować na pierwszy rzut oka.
Oto kilka przykładów, które mogą wprowadzić Polaka w błąd:
Angielskie wyrażenie |
Co Polak może zrozumieć |
Co naprawdę znaczy |
That’s interesting |
To ciekawe |
Nie zgadzam się z tym, ale nie chcę powiedzieć tego wprost |
Not bad |
Tak sobie |
Całkiem dobrze! |
We should do this sometime |
Konkretna propozycja |
Miły sposób na zakończenie rozmowy, ale nie planuję się odzywać |
I’ll keep it in mind |
Będę o tym pamiętać |
Zapomnę o tym natychmiast |
It’s a bit tricky |
To trochę skomplikowane |
To bardzo trudne lub niemożliwe |
I’m not sure that’s the best idea |
Nie wiem, czy to dobry pomysł |
To beznadziejny pomysł, ale nie chcę cię urazić |
Językowe pułapki ...
Polacy uczący się angielskiego często tłumaczą swój przekaz dosłownie. W efekcie, mimo że zdania są gramatycznie poprawne, mogą brzmieć dla angielskiego ucha zbyt stanowczo albo nawet niegrzecznie, choć wcale nie jest to intencją "autora".
Przykład 1: Prośba
- Polak mówi: „Daj mi sól.”
- Anglik oczekuje: „Could you pass me the salt, please?”
Dla Polaka to naturalne – krótko, jasno i konkretnie. Dla Anglika – to polecenie, które może zabrzmieć opryskliwie, szczególnie bez obowiązkowego „please”.
Przykład 2: Krytyka
- „To jest źle zrobione.”
- „I think there might be a better way to do this.”
Czego warto się nauczyć?
Brytyjczycy są mistrzami „miękkiego nie” i zawoalowanych uwag – i oczekują tego samego od rozmówcy, zaś dosłowna krytyka może być odebrana jako atak. Aby nie popełnić faux pas i lepiej odnaleźć się w angielskojęzycznym świecie, warto zapamiętać kilka zasad i stosować je w trakcie rozmów:
Tryb warunkowy
Zwroty typu Could you…?, Would it be possible…?, I was wondering if… są standardem w kontaktach zawodowych i codziennych, na przykład:
- Can you help me? → neutralne
- Could you help me, please? → uprzejme
- I was wondering if you could help me… → bardzo uprzejme
Słówka łagodzące ton
Zwroty takie jak maybe, just, a bit, perhaps działają jak „amortyzatory” dla języka, na przykład:
- You’re wrong. → niegrzeczne
- I think you might be mistaken. → uprzejme, choć w gruncie rzeczy znaczy to samo
Grzeczne sposoby odmowy
Zamiast mówić No – powiedz raczej:
- I’m afraid I can’t…
- That might be difficult…
- Unfortunately, it’s not possible right now.
Unikanie imperatywów (trybu rozkazującego)
Zamiast Close the window, lepiej powiedzieć:
- Would you mind closing the window, please?
- Could you possibly close the window?
Politeness to klucz do skutecznej komunikacji
Choć Polacy bywają sceptyczni wobec „owijania w bawełnę”, trzeba pamiętać, że anglosaska grzeczność to nie hipokryzja – to element tamtejszej kultury, narzędzie budowania relacji i okazywania szacunku. Umiejętność odpowiedniego wyrażania się po angielsku nie polega tylko na znajomości słówek i gramatyki, ale też na rozumieniu różnic kulturowych. Warto mieć zatem świadomość różnic między językami i nauczyć się odczytywać w danym komunikacie to, co naprawdę znaczy.
Jak to zrobić? Oto kilka praktycznych pomysłów:
- Naucz się najważniejszych fraz grzecznościowych na pamięć i zwróć uwagę, w jakim kontekście są używane.
- Ćwicz parafrazowanie wypowiedzi: „Jak powiedzieć to samo, ale łagodniej?”. Jeśli uczęszczasz na kurs lub zajęcia indywidualne, możesz poprosić lektora o wskazówki dotyczące komunikacji międzykulturowej oraz kwestii, na które warto zwrócić uwagę, by nie popełnić kulturowego faux pas.
- Oglądaj brytyjskie seriale i przysłuchuj się, jak rozmawiają ich bohaterowie.
A jeśli chcesz lepiej zrozumieć niuanse języka angielskiego i uniknąć kłopotliwych wpadek, zapraszamy do Sokratesa! W naszej szkole uczymy żywego języka w kontekście otaczającej go kultury, dzięki czemu nauczysz się nim skutecznie poslugiwać, nie wywołując przy okazji zdziwionych spojrzeń i niezręcznych sytuacji!