Człowiek kontra AI, czyli czy sztuczna inteligencja zastąpi nauczycieli?
Jesteśmy świadkami bezprecedensowego rozwoju technologii i mamy dostęp do coraz doskonalszych rozwiązań, które jeszcze kilka lat temu pozostawały w domenie science-fiction. Nie zaskakuje więc, że także w sferze edukacji oraz nauki języków obcych coraz częściej pojawia się pytanie o to, czy sztuczna inteligencja może w pełni zastąpić nauczyciela.
Wiele platform edukacyjnych oferuje dziś narzędzia wspierane przez AI, które zyskały dużą popularność i niewątpliwie pomagają w nauce słówek, struktur gramatycznych czy poprawnej wymowy. Nie są jednak w stanie odtworzyć kluczowych aspektów nauki języka, bez których proces ten straciłby to, co najważniejsze, czyli ludzki wymiar.
Język jako narzędzie komunikacji
Język nie jest tylko zbiorem słów i reguł gramatycznych. To przede wszystkim narzędzie komunikacji, które łączy ludzi, pozwala wyrażać emocje i budować relacje. Nauka języka obcego jest poza tym głęboko zakorzeniona w kontekście społecznym i kulturowym - języków uczymy się przecież głównie po to, by skutecznie porozumiewać się z innymi ludźmi.
Sztuczna inteligencja potrafi właściwie analizować odpowiedzi ucznia i dostosowywać poziom trudności zadań, ale nie rozumie emocji, jakie towarzyszą nauce – frustracji, poczucia satysfakcji czy strachu przed popełnianiem błędów. Dobry nauczyciel potrafi dostrzec, kiedy uczeń potrzebuje wsparcia, zachęty lub chwili przerwy, a także budować atmosferę, która sprzyja nauce. Potrafi też nawiązać z uczniem relację i w indywidualny sposób podejść do jego potrzeb, co ma ogromny wpływ na jego motywację. Warto podkreślić też, że w obecności pozytywnych emocji szybciej i łatwiej przyswajamy nową wiedzę.
Empatia i motywacja
Każdy z nas ma inne potrzeby, zdolności oraz styl uczenia się, zaś umiejętność wczucia się w sytuację ucznia, zrozumienia jego trudności oraz odpowiednie motywowanie to jedne z kluczowych cech dobrego nauczyciela. Sztuczna inteligencja może wprawdzie ocenić postępy ucznia na podstawie wyników testów, ale nie zauważy, że uczeń zaczyna popadać w zniechęcenie.
Umiejętność motywowania ucznia do pracy jest dziś jednym z wyzwań, z którymi technologia nie radzi sobie najlepiej. Każdy, kto korzystał z aplikacji do nauki języków, przeszedł pewnie przez początkową fazę zapału, kiedy systematycznie logował się na platformę i sumiennie wykonywał ćwiczenia, ale wraz z upływem czasu tracił chęć do nauki i nie pomagały maile czy smsy z przypomnieniem o kolejnej lekcji czy nawet groźba utraty ‘streaka’.
Sztuczna inteligencja, choć sprawnie generuje spersonalizowane ćwiczenia, wciąż działa w ramach zaprogramowanych algorytmów. Nie ma też zdolności spontanicznego dostosowywania lekcji do bieżącej sytuacji. Popularne aplikacje do nauki języków działają w oparciu o przewidywalny schemat, który na każdej lekcji wygląda tak samo. Tymczasem, nauczyciel, który potrafi dostrzec u uczniów sygnały świadczące o zniechęceniu, może odpowiednio zareagować, zmieniając formę zajęć, wzbogacając je o ćwiczenia, które uczniowie szczególnie lubią, lub zmieniając tempo lekcji. Bardzo często to właśnie konkretny nauczyciel sprawia, że chcemy i lubimy się uczyć, a lekcje języka obcego, które w gruncie rzeczy bardzo różnią się od nauki innych przedmiotów, mogą być jednym z ulubionych punktów w naszym tygodniowym kalendarzu.
Praca z dziećmi
O ile osoby dorosłe odnoszą szereg korzyści wynikających z pracy z dobrym nauczycielem, w przypadku dzieci trudno wyobrazić sobie zastąpienie człowieka najlepszą aplikacją czy ‘AI tutorem’. Nauka języka jest procesem społecznym, a podczas pracy w grupie pod okiem doświadczonego pedagoga dzieci nie tylko szybciej rozwijają praktyczne umiejętności językowe, ale budują także niezwykle ważne umiejętności społeczne, które będą nieodzowne w dorosłym życiu. Nie bez znaczenia jest tu także ograniczanie czasu ekranowego, który w przypadku wielu dzieci stanowczo przekracza zalecane dzienne poziomy i nie pozostaje bez konsekwencji dla ich zdrowia psychicznego.
Wreszcie, dobry nauczyciel jest dla dzieci nie tylko źródłem wiedzy, ale także inspiracją, wzorem do naśladowania. Pomaga im w zdobywaniu umiejętności językowych, ale także uczy właściwego podejścia do nauki i pokazuje, jak przezwyciężać zniechęcenie, które na pewnym etapie pojawia się u każdego ucznia. Sztuczna inteligencja, choć dostarcza efektywnych narzędzi do nauki, nie inspiruje w taki sam sposób, jak nauczyciel, który wplata do lekcji elementy humoru, dzieli się swoimi osobistymi doświadczeniami, historiami z życia codziennego czy trudnościami, które sam musiał pokonać, ucząc się języka obcego.
Autentyczna komunikacja
Język to przede wszystkim narzędzie komunikacji, a opanowanie go w praktyce wymaga interakcji z innymi ludźmi. Nauczyciel nie tylko uczy gramatyki czy słownictwa, ale także tworzy warunki do autentycznej komunikacji. Dyskusje na forum grupy, wymiana opinii czy symulacje sytuacji z życia codziennego to aspekty procesu uczenia się języka obcego, których AI nie potrafi odtworzyć.
Sztuczna inteligencja potrafi wprawdzie generować dialogi, ale nie jest w stanie odtworzyć naturalnych reakcji, które zachodzą w prawdziwych rozmowach. Ucząc się języka w kontakcie z innymi ludźmi, uczymy się też, jak reagować na nieoczekiwane sytuacje, jak wyrażać emocje oraz jak rozumieć subtelności językowe, takie jak, żart, ironia czy inne podteksty.
Kontekst kulturowy
Nauka języka obcego nie sprowadza się do opanowania kilku tysięcy słówek oraz zbioru reguł gramatycznych. To także poznawanie kultury kraju oraz przyjętych tam norm regulujących stosunki międzyludzkie. Dobry nauczyciel nie tylko przekazuje wiedzę językową, ale także wprowadza uczniów w kontekst kulturowy, który jest nieodzowną częścią skutecznej komunikacji. Poznawanie zwyczajów, tradycji i ‘smaczków kulturowych’, pomaga uczniom zrozumieć, jak dany język funkcjonuje w realnym świecie. Sztuczna inteligencja, może wprawdzie dostarczać miarodajnych informacji na temat kultury, ale nie ma doświadczeń osobistych ani głębokiego zrozumienia kontekstu kulturowego, co znacznie zubaża proces uczenia się języka obcego.
Po co uczymy się języków?
Faktem jest, że wykorzystanie sztucznej inteligencji może skutecznie wspierać proces uczenia się języków obcych (i nie tylko) poprzez spersonalizowane ćwiczenia, niemal nieograniczoną dostępność czy natychmiastową informację zwrotną. Zarazem, kluczowe aspekty nauczania, takie jak empatia, relacje, motywacja czy umiejętność wprowadzania kontekstu kulturowego, pozostają domeną człowieka.
Warto więc sięgać po rozwiązania technologiczne, by wspierać proces uczenia się oraz nauczania. Nauczyciel, który korzysta z narzędzi opartych na AI, może jeszcze skuteczniej prowadzić proces edukacyjny, dostosowując nowoczesne technologie do potrzeb swoich uczniów. Podobnie, uczeń korzystający z AI by uczyć się nowych słówek, zwrotów struktur gramatycznych czy poprawnej wymowy będzie w stanie robić szybsze postępy.
Dostępne dziś technologie są cały czas udoskonalane i niewykluczone, że za jakiś czas nauczą się świetnie naśladować ludzkie emocje, budować relacje i skutecznie motywować uczniów do nauki. Pojawia się jednak pytanie – po co w gruncie rzeczy uczymy się języków? Już dziś mamy dostęp do tanich i bardzo dobrych rozwiązań, które zapewniają natychmiastowe tłumaczenie na bardzo dobrym poziomie i stawiają pod znakiem zapytania sensowność nauki języków obcych okupionej zwykle dużym wysiłkiem. Możliwy jest również scenariusz, w którym transakcje zastąpią relacje, maszyny i AI zastąpią ludzi, a Ci z kolei zatracą się w eksplorowaniu metaversum i wirtualnej rzeczywistości. Czy jednak jest to wizja przyszłości, jakiej chcemy dla siebie i naszych dzieci?